Serwis informacyjny
Rzeczywista liczba ofiar Czarnobyla a kontrowersje wobec wyniku konkursu ABR2023
Data dodania: piątek, 26 stycznia 2024, autor: nuclear.pl
Wygrana profesora Roszkowskiego w konkursie Atomowa Bzdura Roku 2023 wzbudziła wiele kontrowersji. Uzasadnieniem antynagrody było zamieszczenie w podręczniku szkolnym do przedmiotu "Historia i Teraźniejszość" nieprawdziwych i zmanipulowanych informacji na temat katastrofy w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Informacja na temat śmierci w wyniku promieniowania setek likwidatorów i tysięcy mieszkańców okolicznych terenów jest całkowicie błędna i ma swoje źródła w legendach oraz niczym nie popartych szacunkach. Mimo to, zauważyliśmy w komentarzach, że dla wielu osób wciąż bardziej miarodajne są internetowe historie niż oficjalne raporty instytucji. Z tego powodu postanowiliśmy wytłumaczyć jaka jest rzeczywista liczba ofiar Czarnobyla i z czego wynikają różne, często sprzeczne informacje na ten temat.
By zrozumieć liczbę ofiar Czarnobyla należy zwrócić uwagę na sposób badania jego skutków. Początkowo były one mocno ograniczone ze względu na duży opór ze strony władz Związku Radzieckiego. Reformy Gorbaczowa mające na celu demokratyzację państwa (i zniesienie cenzury) zaczęły się niecały rok wcześniej. Powodowało to ogromny chaos wśród urzędników przyzwyczajonych do cenzurowania wszystkich informacji, którzy zostali zmuszeni do współpracy z krajami zachodnimi. Z tego powodu w pierwszych latach po awarii powstało wiele raportów częściowo zmanipulowanych przez władze radzieckie. Spowodowało to gwałtowny spadek zaufania obywateli Ukrainy do władz radzieckich, skutkujący gwałtownym rozwojem ruchów narodowościowych dążących do odłączenia się od ZSRR.
Przerysowywanie potencjalnych skutków awarii stało się wspaniałym narzędziem podkopującym stabilność władzy komunistycznej, co było chętnie wykorzystywane zarówno przez lokalnych opozycjonistów, jak również antyradzieckie zachodnie rządy. W tym okresie pojawiły się teksty straszące milionami ofiar śmiertelnych zmarłych w wyniku promieniowania. Część z tych publikacji miała na celu wyłącznie szokować (i się dobrze sprzedawać), inne zaś próbowały odwoływać się do badań prowadzonych na ofiarach wybuchu bomb jądrowych. Działania te dobrze wpisywały się w działalność ruchów antyatomowych dążących do redukcji arsenałów jądrowych (np. Pugwash), jak również negujących całkowicie energetykę jądrową (Greenpace – powstałe z resztą jako reakcja na próby jądrowe i awarię w Three Mile Island).
Anarchia panująca w danych na temat Czarnobyla spowodowała powołanie Forum Czarnobyla. Jest to agencja podporządkowana Organizacji Narodów Zjednoczonych mająca na celu przeprowadzenie obiektywnych badań skutków katastrofy czarnobylskiej. W pracach uczestniczyli przedstawiciele wielu uczelni i instytutów badawczych, jak również kluczowych organów ONZ, w tym m.in. WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), UNSCEAR (Komitet Naukowy ds. Promieniowania Atomowego), IAEA (Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej), FAO (Organizacja Wyżywienia i Rolnictwa) oraz inne jednostki ds. ochrony środowiska czy spraw humanitarnych. Mówiąc krótko: była to agencja MIĘDZYNARODOWA a nie radziecka, jak próbowało wmówić wielu komentujących.
Forum Czarnobyla przeprowadziło badania zgodne z metodami naukowymi, dotyczące zarówno likwidatorów, jak i wszystkich osób przesiedlonych lub dotkniętych katastrofą. Ukoronowaniem prac był raport z 2005 roku (opracowywany na 20. rocznicę katastrofy). Oto jego wyniki:
☢ W trakcie eksplozji reaktora zginęły bezpośrednio 2 osoby (Walerij Chodemczuk i Władimir Szaszenok) (+ 1 zgon związany z zakrzepicą wieńcową, która mogła być wynikiem stresu związanego z awarią).
☢ Po eksplozji zostało hospitalizowanych 237 osób. Z tego 134 posiadały objawy choroby popromiennej.
☢ Spośród 134 osób z chorobą popromienną w ciągu 3 miesięcy zmarło 28 osób. Pozostałe ofiary wróciły do zdrowia.
☢ W latach 1987-2004 z grupy osób wyleczonych z choroby popromiennej zmarło 19 osób. W tym 15 w wyniku raka tarczycy i 4 osoby z innych przyczyn, które nie muszą mieć związku z promieniowaniem (np. samobójstwa – przypomnienie autora).
Na tym kończy się liczba bezpośrednich ofiar promieniowania. Jest to związane z tym, że choroba popromienna występuje w wyniku przyjęcia wybitnie wysokiej dawki 0,5 Sv. Pomimo skażenia okolicznych terenów dawki takie były możliwe do otrzymania jedynie w bezpośredniej okolicy bloku reaktora nr IV.
Jednak istnieją również długotrwałe skutki skażenia. Z tego powodu likwidatorów i poszkodowaną ludność poddano prawie 20-letnim obserwacjom. Wyniki są następujące:
☢ Do 2002 roku na skażonych terenach Ukrainy, Białorusi i Rosji wykryto 4000 przypadków nowotworów tarczycy. Spośród nich doszło jedynie do 15 zgonów. Oznacza to, że nowotwory te dają przeżywalność ponad 99%.
☢ Nie odnotowano wzrostu zapadalności na inne nowotwory, ani wzrostu występowania wad wrodzonych po wypadku.
Czytając te dane należy pamiętać o kilku istotnych czynnikach:
☢ Badacze pierwotnie zakładali, że może nastąpić gwałtowny wzrost zachorowań na nowotwory, liczony w dziesiątkach tysięcy. Założenia te oparte były na badaniach ofiar Hiroshimy i Nagasaki oraz modelu wpływu promieniowania LNT (zakładającego, że nawet najmniejsze ilości promieniowania mogą spowodować raka z prawdopodobieństwem proporcjonalnym do dawki). Jednak w międzyczasie udowodniono fałszywość modelu LNT, zaś przewidywania oparte na efektach bomby atomowej okazały się nie mieć odzwierciedlenia w przypadku awarii reaktorów jądrowych.
☢ Skażeniu uległy biedne rejony wszystkich trzech państw, gdzie nie były nigdy prowadzone obadania profilaktyczne mające kontrolować stan zdrowia populacji. Z tego powodu wiele chorób występujących jeszcze przed katastrofą, zostało wykrytych dopiero w trakcie badania skutków Czarnobyla.
☢ Promieniowanie może spowodować uszkodzenie płodu (w trakcie ciąży), lecz nie wpływa na zdrowie dzieci urodzonych wiele lat po ekspozycji. Sztandarowym przykładem jest Ludmiła Ignatienko – żona Wasilija Ignatienko, bohaterskiego strażaka gaszącego reaktor w pierwszych godzinach. Ludmiła w trakcie opieki nad umierającym mężem przyjęła wysoką dawkę promieniowania, która najprawdopodobniej spowodowała śmiertelne wady serca i wątroby u jej nienarodzonej córki. Niemniej kilka lat później urodziła zdrowego syna Tolię.
To jest pełna lista ofiar promieniowania.
Jednak Czarnobyl to nie tylko promieniowanie i skażenie. Czarnobyl jest również tragedią setek tysięcy ludzi, którzy stali się ofiarami komunistycznego systemu. I tym osobom poświęćmy kilka linijek.
Ewakuacja strefy skażenia poniosła za sobą konieczność przesiedlenia ponad 220 tysięcy ludzi z Ukrainy, Białorusi i Rosji. Obszary poddane wysiedleniu zazwyczaj nie kwalifikowały się do przesiedlenia ze względu na promieniowanie. Spowodowało to, że często wysiedlane były wsie które nie zostały skażone a znajdowały się blisko elektrowni, w trakcie kiedy prawdziwie skażone, lecz dalsze obszary, były zostawione same sobie.
Wysiedleni w pośpiechu mieszkańcy zostali pozbawieni całego dotychczasowego majątku. W ramach zadośćuczynienia pośpiesznie przydzielono im mieszkania w innych miastach. Spowodowało to ostracyzm społeczny, ponieważ inni mieszkańcy komunistycznego „raju” na mieszkanie musieli czekać kilkanaście lat. Dodatkowo, przesiedleńcy byli traktowani jako skażeni i niebezpieczni, zaś samo przesiedlenie powodowało utratę dotychczasowej pracy, jak również oddzielenie od rodziny i znajomych. W krótkim czasie odnotowano gigantyczny skok współczynnika samobójstw, alkoholizmu i depresji.
Podsycany przez media strach przed skutkami promieniowania spowodował wyraźny wzrost ilości dokonywanych aborcji. Wiele par decydowało się na przerwanie ciąży bojąc się upośledzenia płodu w wyniku skażenia. Wiemy dziś, że katastrofa nie przyczyniła się do wzrostu ilości wad wrodzonych, nawet na obszarach bezpośrednio dotkniętych klęską. Należy zaznaczyć, że z powodu nagminnego braku dostępu do antykoncepcji, tego typu zabiegi były bardzo powszechnie stosowane na terenie republik radzieckich (zwłaszcza Rosji). Zamieszanie informacyjne, brak zaufania do władz radzieckich, spadek poziomu życia oraz strach przed „radioaktywną chmurą” jedynie wzmocnił to zjawisko.
Obecnie szacuje się, że najwyższe żniwo Czarnobyla niósł za sobą alkoholizm. Z niewyjaśnionych przyczyn, promowano wódkę jako środek osłaniający wątrobę przed promieniowaniem i wypłukujący skażenia. Dla żołnierzy zajmujących się likwidacją skutków katastrofy alkohol był właściwie nielimitowany. Praca w wysokim stresie, brak rozrywek, koszmarne warunki życia i rozpijanie przez przełożonych spowodowało znaczny wzrost alkoholizmu wśród likwidatorów. Czarnobyl odciskał się długotrwale na żywotach młodych poborowych niejednokrotnie prowadząc do ciężkich chorób m.in. marskości i nowotworom wątroby, chorobom neurologicznym czy występowaniu zmian i upośledzenia potomstwa. Wszystkie te objawy były klasyfikowane jako skutki wpływu alkoholu.
Czarnobyl stał się również wygodnym narzędziem do ukrywania innych patologii występujących w Związku Radzieckim. Mutacje spowodowane wysokim zanieczyszczeniem środowiska spowodowanego wylewaniem chemikaliów z fabryk, niski poziom diagnostyki medycznej a nawet skutki zdrowotne zimnowojennych testów jądrowych były powszechnie klasyfikowane jako „efekty Czarnobyla”. Pozwalało to zamaskować niekompetencję władz nie liczących się z nikim i niczym. Również drastycznie spadający poziom życia i kryzys gospodarczy został przypisany kosztami akcji likwidacyjnej.
Co w takim razie z wszystkimi zdjęciami przedstawiającymi upośledzone dzieci i mówiącymi o setkach tysięcy ofiar?
Dramat Czarnobyla szybko stał się wygodnym narzędziem wykorzystywanym w równej mierze do budowania martyrologicznej świadomości narodowej, jak również źródłem finansowania czy walki o utrzymanie poziomu życia. Rozpad Związku Radzieckiego pogłębił dramatyczną sytuację gospodarczą nowopowstałych krajów. Spowodowało to dwa rodzaje działań:
Obywatele bardzo często starali się uzyskać status osób poszkodowanych w wyniku katastrofy czarnobylskiej. Ułatwiało to dostęp do opieki zdrowotnej, umożliwiało otrzymywanie pomocy od państwa, jak również często ułatwiało załatwienie podstawowych potrzeb, jak wysłanie dzieci na wakacje czy dostęp do jakichś dóbr. Wszystkie te świadczenia są normą dla dobrze funkcjonującego, zdrowego państwa. Lecz w pogrążającej się w kryzysie Europie wschodniej były postrzegane jako luksusy, zaś rządy z chęcią ich udzielały chcąc wzmocnić poparcie dla nowostworzonych państw. Te same mechanizmy, które miały pomóc poszkodowanym stały się łakomym kąskiem dla wszelkiego rodzaju oszustów. Urzędników, którzy wyjeżdżali w delegacje na 2 dni do Czarnobyla, aby starać się o status likwidatora, oficerów którzy handlowali zaświadczeniami o przyjętych przez żołnierzy-likwidatorów dawkach, jak również opiekunów ludzi chorych i niepełnosprawnych, którzy w przeciwnym razie zostalaliby pozostawieni bez najmniejszej pomocy.
Na tym samym fundamencie zaczęły powstawać liczne fundacje mające na celu „pomoc ofiarom Czarnobyla”. Uzyskiwane przez nie pieniądze faktycznie zazwyczaj trafiały w ręce potrzebujących. Jednak w trakcie zbierania funduszy nie liczyło się czy osoby potrzebujące faktycznie stały się ofiarami katastrofy czy ofiarami systemu. Zaczęto odkrywać sierocińce pełne chorych dzieci, które zostały wyrzucone poza nawias „idealnego radzieckiego społeczeństwa”. Najczęściej tego typu ośrodki znajdowały się w oddaleniu od miast na co idealnie nadawały się bagniste tereny polesia. Te same tereny, które później stały się świadkiem katastrofy. Zaczęto tworzyć filmy propagandowe jak np. „Igor dziecko Czarnobyla”, które faktycznie przedstawiały koszmarne wady wrodzone. Lecz nie te wady, które powoduje promieniowanie. Pokazywano zdjęcia dzieci z deformacjami i upośledzeniem spowodowanym zespołem alkoholowym. Oczywiście, zaopatrywano je notką o skażeniu. Bowiem dziwnym trafem nikt się nie interesował ludźmi biednymi i okaleczonymi jeśli nie nieśli za sobą historii klęski atomowej.
Pomocne okazały się też wczesne opracowania naukowe, które opisywały najgorsze przewidywalne rezultaty, nie zaś badania, które weryfikowały czy one występują. Tym samym przewidywania że skażenie może pociągnąć za sobą od 4000 do 250 tysięcy zachorowań na raka stały się „potwierdzonymi doniesieniami o 250 tysiącach zgonów”. Wiele istotnych instytucji jak IAEA unikały finansowania badań, które mogłyby być zbyt korzystne dla energetyki jądrowej, ponieważ obawiały się bycia posądzone o stronniczość a tym samym utraty wiarygodności.
Podsumowując:
☢ Śmiertelnych ofiar promieniowania było 50 (3+28+19)
☢ Zachorowań na nowotwory tarczycy było około 4 tysiące przypadków, zaś śmiertelność wynosiła poniżej 1% (około 40 osób).
☢ Osób pokrzywdzonych przesiedleniem było 220 tysięcy.
☢ Likwidatorów narażonych na promieniowanie bez skutków zdrowotnych (<0.5 Sv) było 530 tysięcy (większość w przedziale od 20 do 100 milisivertów, czyli dawki dopuszczalnej dla pracowników sektora jądrowego).
☢ Śmiertelnych ofiar dezinformacji i ostracyzmu społecznego nie da się policzyć.
☢ Utrata zaufania do naukowców i energetyki jądrowej będzie się ciągnąć dekadami i przynosić kolejne ofiary śmiertelne.
Oto jest rzeczywista liczba ofiar Czarnobyla.
Tekst: Mateusz Stecki
Bibliografia:
Forum czarnobyla - https://www.iaea.org/publications/7717/chernobyl-looking-back-to-go-forwardRaport UNSCEAR 2008 nt. efektów zdrowotnych - https://www.unscear.org/unscear/en/publications/2008_2.html
Raport UNSCEAR nt nowotworów 2017 - https://www.unscear.org/unscear/uploads/documents/publications/Chernobyl_WP_2017.pdf
Dokumenty dodatkowe WHO - https://www.who.int/activities/mitigating-health-consequences-of-chernobyl/
Spis raportów i dokumentów pomocniczych na stronie UNSCEAR - https://www.unscear.org/unscear/en/areas-of-work/chernobyl.html
Opis manipulacji systemem doplat socjalnych jak również opis warunków gospodarczych ukrainy po 86 roku:
- Kate Brown - "Czarnobyl instrukcje przetrwania"
- Serhii Plokhy - "Czarnobyl - historia nuklearnej katastrofy"
- Adam Higginbotham - "O północy w Czarnobylu"
- Tomasz Ilnicki - "Czarnobyl i Fukushima. Przyczyny, przebieg i konsekwencje"
- Paweł Sekuła - "Likwidatorzy Czarnobyla"
- Andrzej Strupczewski - wywiad "Czarnobyl zniszczył nie ciała lecz umysły"