Serwis informacyjny
Polski rząd zaprosił do rozmów o atomie stronę koreańską, francuską, kanadyjską i amerykańską
Data dodania: czwartek, 31 lipca 2025, autor: nuclear.pl
Kanada, Korea, Francja i USA zostały zaproszone przez polski rząd do rozmów na temat drugiej elektrowni jądrowej – donosi „Dziennik Gazeta Prawna”.

Zaproszenia zostały wysłane drogą dyplomatyczną wraz z założeniami aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. „DGP” informuje, że zaproszenie zawiera chęć rozpoczęcia dialogu, który doprowadzi do sformułowania szczegółowych warunków postępowania konkurencyjnego, które wyłoni dostawcę technologii oraz generalnego wykonawcę dla elektrowni.
W istocie jednak nie wiadomo, kto zaprosił kogo do rozmów z kim. Zgadywać można, że w finalnym postępowaniu mogłyby wziąć udział spółki wskazane przez te rządy: kanadyjski AtkinsRéalis – reaktory CANDU EC6 i Monark, francuski EDF – EPR i EPR2, koreański KHNP – APR1400 i amerykański Westinghouse – AP1000.
Wszystkie te technologie były już wcześniej oferowane na rynku europejskim, w tym także w Polsce, choć kanadyjskie CANDU nie były do tej pory realnie rozważane w rządowych dokumentach. Ich pojawienie się może świadczyć o celowej zmianie kryteriów – aktualizacja PPEJ rozluźnia definicję dopuszczalnych technologii, zastępując dotychczasowe ograniczenie do reaktorów wodnych ciśnieniowych III+ generacji szerszą kategorią „wielkoskalowych reaktorów wodnych”. To otwiera drzwi również dla ciężkowodnych reaktorów kanadyjskich oraz potencjalnie amerykańskich reaktorów wrzących (GE Vernova Hitachi ABWR). Technologią wrzącą dysponują też spółki z Japonii (Hitachi GE oraz Toshiba), ten kraj jednak nie został – według informacji DGP – zaproszony.
Ale i po stronie polskiej sytuacja nie jest klarowna. W tekście „DGP” nie wymieniono żadnego konkretnego krajowego inwestora. Nie wiadomo więc, między kim a kim będą toczone rozmowy – zwłaszcza w sytuacji, kiedy projekt aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej wstrzymuje się od wskazania jednoznacznego polskiego podmiotu odpowiedzialnego za projekt. Wymieniane są trzy potencjalne podmioty: Polskie Elektrownie Jądrowe (realizujące projekt w Lubiatowie-Kopalinie), PGE Polska Grupa Energetyczna (powiązana z lokalizacjami w Bełchatowie i Koninie), ENEA (właściciel rezerwowych lokalizacji: Kozienice i Połaniec).
Nie wiadomo, w jaki sposób miałyby zostać wybrane, jak miałyby się podzielić rolami i kto faktycznie reprezentuje stronę polską w tym dialogu. Co więcej, nie jest jasne, jak miałby wyglądać proces wyłaniania inwestora lub inwestorów po stronie krajowej – projekt aktualizacji PPEJ o tym milczy. Póki co więc kluczowe miejsce przy stole negocjacyjnym – należące do inwestora – pozostaje puste.
Wydaje się więc, że raz kolejny mamy więc przywilej obserwować starannie skomponowaną sekwencję gestów i deklaracji, które – mimo swej niewątpliwej estetyki – zdają się pozostawać raczej w sferze intencji niż konkretnych rezultatów.