Serwis informacyjny
Kolejne zmiany w Prawie atomowyn oraz ustawach towarzyszących
Data dodania: czwartek, 15 czerwca 2023, autor: nuclear.pl
Na stronach Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej ukazał się rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko oraz niektórych innych ustaw.
W części ma on nowelizować Prawo Atomowe oraz Ustawę o przygotowaniu i realizacji inwestycji w zakresie obiektów energetyki jądrowej oraz inwestycji towarzyszących.
Nowelizacja ma objąć przede wszystkim dalszą regulację polskiej wersji procedury prelicencyjnej należącej do kompetencji Prezesa PAA (art. 36a prawa Atomowego).
Inwestor będzie mógł przedkładać do jego oceny istotne fragmenty Raportu Lokalizacyjnego jeszcze przed etapem składania wniosku o uzyskanie decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji w zakresie budowy obiektu energetyki jądrowej. Pozwoli to na bardziej efektywny, wstępny screening potencjalnych jądrowych lokalizacji.
Jednocześnie nowelizacja ma zlikwidować obowiązek składania Wstępnego Raportu Lokalizacyjnego, wprowadzony poprzednią nowelizacją (pozostawiając oczywiście obowiązkowy finalny raport).
Dodatkowo nowelizacja zmienia nieco definicję decyzji zasadniczej, nie zmieniając wszakże jej meritum. Widać tutaj presję na wspomnienie wprost o ciepłowniczych zastosowaniach reaktorów.
Co ciekawe do projektu nowelizacji rząd zdążył już złożyć autopoprawkę, pierwotnie nowelizacja miała zakazać budowy obiektów jądrowych w gminach z zakładami wydobywczymi kopalin. Najwyraźniej zorientowano się, że zapis w tym brzmieniu mógłby pokrzyżować plany części inwestorów. Oczywiście nadal trzeba będzie uzasadniać brak wpływu takich zakładów na bezpieczeństwo reaktorów na etapie uzyskiwania stosownych zezwoleń.
Cieszy, że nie jest to nowelizacja tylko dla SMR. Są to reaktory dokładnie takie same jak ich więksi kuzyni i nie wymagają odrębnych przepisów. Te istniejące, choć wymagające, nie powinny stanowić trudności dla inwestora i jeśli ten domaga się derogacji dla swoich projektów, być może nie powinien budować reaktorów w ogóle.
Pojawiające się w debacie publicznej propozycje rozluźnienia wymagań środowiskowych mogłyby przynieść więcej kłopotów, niż korzyści. Doskonałym przykładem są obecne problemy kopalni Turów, wynikające z rażącej próby pójścia na skróty właśnie w stosownej procedurze środowiskowej.
Warto jednocześnie przypomnieć, że stosowne procedury wynikają nie tylko z prawa krajowego ale też z unijnego. Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/92/UE z dnia 13 grudnia 2011 r. w sprawie oceny skutków wywieranych przez niektóre przedsięwzięcia publiczne i prywatne na środowisko wprost wskazuje o obowiązkowej ocenie dla instalacji jądrowych o mocy ponad 1 kilowata (sic!). Ten sam limit pojawia się w konwencji z Espoo.