Serwis informacyjny

Fakty i mity: cała prawda o Czarnobylu

Data dodania: piątek, 16 kwietnia 2002, autor: onet.pl

W poniedziałek, 15 kwietnia 2002 w Kawiarnii Nowy Świat, ul. Nowy Świat 63 odbyło się spotkanie z prof. Zbigniewem Jaworowskim z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej i prof. Januszem Naumanem konsultantem krajowym do spraw endokrynologii.

Sarkofag bloku 4 Czarnobylskiej EJ, fot. Portal nuclear.pl
Sarkofag bloku 4 Czarnobylskiej EJ, fot. Portal nuclear.pl

Spotkanie w Kawiarni Naukowej poświęcone skutkom awarii elektrowni atomowej w Czarnobylu pokazało w ostrym świetle niechlubny udział mediów w informowaniu o tym zdarzeniu i to, jak mocno strach przed energią atomową zakorzenił się w społecznej świadomości. Zaproszeni goście, prof. Zbigniew Jaworowski, lekarz radiobiolog i prof. Janusz Nauman, endokrynolog odsłonili kulisy podejmowanych na gorąco decyzji i działań, związanych z przeprowadzoną w 1986 roku akcją podawania jodu dzieciom do lat 16.

Obydwaj nie kryli dumy, że akcja rozpoczęta już po 40 godzinach od awarii i była znakomicie przeprowadzona. Okazało się, że Polska była na takie zdarzenie przygotowana chyba najlepiej na świecie, bowiem władze obawiając się uderzenia atomowego zgromadziły zapasy jodu dla każdego obywatela. Była to zarazem największa w historii kraju akcja profilaktyczna. Podanie jodu nie spowodowało skutków ubocznych, za wyjątkiem dwóch przypadków u mężczyzn uczulonych na jod. Jednak u nich strach przed promieniowaniem był tak paraliżujący, że świadomi możliwych konsekwencji przyjęli porcję jodu.

Całą sytuacją zostali zaskoczeni lekarze, nie przygotowani do udzielania merytorycznych porad zaniepokojonym pacjentom, w szczególności kobietom w ciąży, w wyniku czego w całej Europie przeprowadzono blisko 100 tys. aborcji w obawie przed narodzeniem chorych dzieci, najwięcej w Grecji i Włoszech, w Polsce ok. 2 tys. Paraliżujący strach i dezinformacja spowodowały u wielu osób objawy paniki, w Niemczech na przykład niektórzy ludzie odżywiali się tylko konserwami.

Prof. Jaworowski podkreślił, że wciąż żyjemy pod wpływem tej katastrofy i jej psychosomatycznych skutków. Niestety, niechlubną rolę w informowaniu o awarii odegrały media, które informację o skutkach, przekuły w sensację, podając nieprawdziwe bądz nieścisłe informacje, co przyczyniło się do powszechnej nukleofobii. Goście przywołali przypadki, kiedy to informacje udzielone zagranicznym mediom zostały przez nich świadomie zmanipulowane, a oni nie kryli, że zależało im na sprzedaniu sensacji. W trakcie spotkania zwrócono uwagę na hermetyczność dyskusji prowadzonych przez naukowców, niezrozumiałych dla szerokich kręgów odbiorców, brak należytej polityki informacyjnej państwa w zakresie informowania o skutkach awarii.

Zdjęcia chorych dzieci rzekomo pochodzących z Czarnobyla, które obiegły świat były mistyfikacją. Profesor Jaworowski powiedział, że polski fotograf zrobił je w szpitalu w Żytomierzu. Z całą mocą podkreślono, że na terenach wokół elektrowni nie zanotowano wzrostu zaburzeń u mieszkańców, a wielu z nich mieszka tam cały czas. Jak powiedział uczestniczący w spotkaniu pracownik Ośrodka Studiów Wschodnich, w pierwszej zonie, terenie najściślej przylegającym do elektrowni wciąż mieszka kilka tysięcy osób, a część z nich nigdy nie opuściła domów. Wykonywane pózniej badania potwierdzały co prawda, że ci ludzie są chorzy, ale nie na choroby popromieniotwórcze.

Skalę radiofobii odsłaniają ukraińskie badania wpływu Czarnobyla na świadomość dzieci. Pokazują one silne spersonifikowanie tego zdarzenia, dzieci widzą promieniotwórczego potwora (radiation monster- jak napisano w raporcie), który im się śni czy towarzyszy w zabawach.

Profesor Jaworowski mówił o przyczynach społecznego strachu przed energią atomową podkreślając, że niefortunnie wkroczyliśmy w erę energii atomowej przez Hiroszimę i Nagasaki. (O przyczynach radiofobii i psychosomatycznych skutkach promieniowania Profesor pisał w Physics Review w 1999 r.)

Te zdarzenia miały na wszystkich przemożny wpływ, wzbudziły strach i niechęć do nauki zwłaszcza, że do pracy przy bombie atomowej wykorzystano najtęższe umysły. Następnie zimna wojna, wyścig zbrojeń atomowych i realne zagrożenie wojną atomową umocniły tylko te obawy. A awaria w Czarnobylu doprowadziła je do punktu kulminacyjnego.


Podziel się z innymi


Komentarze