PAA: Polskie prawo gwarantuje bezpieczeństwo technologii jądrowej

Data dodania: czwartek, 20 lutego 2014, autor: paa.gov.pl

- Polskie prawo gwarantuje, że technologia jądrowa będzie bezpieczna - mówił Prezes PAA Janusz Włodarski podczas wczorajszej konferencji prasowej. W konferencji wzięła też udział pełnomocnik rządu ds. polskiej energetyki jądrowej Hanna Trojanowska i dyrektor Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych Andrzej Cholerzyński.

Prezes Włodarski zwrócił uwagę, że PAA (inaczej dozór jądrowy) jest instytucją państwową, która pomaga w zachowaniu bezpieczeństwa jądrowego i ochrony radiologicznej. Agencja jest jednym z trzech głównych interesariuszy Programu Polskiej Energetyki Jądrowej, obok Ministerstwa Gospodarki i inwestora. PAA jako niezależny dozór ma zapewnić bezpieczeństwo obiektu jądrowego m.in. przez stawianie wymagań, wydawanie zaleceń technicznych i organizacyjnych, przeprowadzanie kontroli elektrowni i opiniowanie decyzji innych organów. Nadzór nad elektrownią będzie sprawowany na wszystkich etapach funkcjonowania elektrowni, od wyboru lokalizacji i budowy, poprzez rozruch, eksploatacją, aż po likwidację obiektu.

Prezes Włodarski mówił też o wymaganiach stawianych reaktorom przez PAA – muszą one m.in. posiadać wtórną obudowę bezpieczeństwa i być odpornymi na uderzenie dużego samolotu pasażerskiego, być odpornymi na trzęsienia ziemi i ich skutki oraz mieć pasywne i zwielokrotnione systemy bezpieczeństwa, tak by ciężka awaria ze stopieniem rdzenia nie powodowała uwolnienia radioaktywnych substancji.

Te zawarte w przepisach wymagania spełniają reaktory generacji III i III+. Rozwiązania techniczne musi znaleźć projektant – zaznaczył – My pilnujemy, żeby inwestor czy realizator zapewnił najwyższe standardy bezpieczeństwa. – Istotne jest, żeby istniał organ posiadający możliwości kadrowe i organizacyjne, żeby wyegzekwować stosowanie tych rygorystycznych wymagań – podkreślił.

Minister Hanna Trojanowska określiła Prezesa PAA mianem \"policjanta jądrowego, stojącego na straży bezpieczeństwa przyszłych obiektów\". - Kwestie bezpieczeństwa nabierają coraz większego znaczenia w momencie podejmowania przez inwestora konkretnych decyzji i konkretnych realizacji – zaznaczyła.

Trojanowska powiedziała też, że po przyjęciu przez rząd programu jądrowego skoncentruje się na kwestiach edukacji i informacji. – Mamy świadomość, że nigdzie na świecie takie obiekty nie powstają bez akceptacji społecznej, a więc rola informacyjno-edukacyjna leżąca po stronie państwa będzie musiała być właściwie wypełniona – mówiła.

- Będziemy pracować też nad tym, aby w jak największym stopniu wykorzystać potencjał przemysłowy, który mógłby uczestniczyć w realizacji zamówień o klasie i jakości wymaganej w przemyśle jądrowym – dodała.

Postępowaniem z odpadami promieniotwórczymi ma zajmować się Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych, który działa w Polsce już od 50 lat. – W ciągu tego czasu udowodniliśmy, że potrafimy w sposób bezpieczny postępować z odpadami – stwierdził dyr. Zakładu Andrzej Cholerzyński. Zaznaczył przy tym, że działalność ZUOP została w przeszłości wielokrotnie pozytywnie oceniona przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej i instytucje europejskie.

- Mamy do czynienia ze wszystkimi rodzajami odpadów jądrowych – odpadami ciekłymi, stałymi, niskoaktywnymi, średnioaktywnymi, a także z wypalonym paliwem jądrowym, pochodzącym z reaktora badawczego Maria w Świerku – zaznaczył dyrektor Cholerzyński.

ZUOP jest też operatorem krajowego składowiska odpadów promieniotwórczych, które znajduje się w Różanie nad Narwią. Składowisko jest przeznaczone dla nisko- i średnioaktywnych odpadów i zapełni się około 2022 roku. Ruszyły już przygotowania do znalezienia nowego miejsca. Dyrektor Cholerzyński zapewnił, że wszystkie prace nad przyszłym składowiskiem odpadów będą prowadzone w sposób całkowicie transparentny. W perspektywie kilkudziesięciu lat Polska będzie też potrzebować składowiska wypalonego paliwa jądrowego.