Austriackie NIE dla Temelina

Data dodania: wtorek, 22 stycznia 2002, autor: cire.pl

Aż 15,5 procent uprawnionych odpowiedziało na pytanie referendum "Czy chciałbyś, aby austriacki rząd zablokował negocjacje Czech z Unią Europejską w przypadku uruchomienia elektrowni jądrowej w Temelinie?". W trwającej od tygodnia akcji przeciwko elektrowni zagłosowało 915 220 Austriaków.

Jeden z inicjatorów plebiscytu, szef wiedeńskiego oddziału FPÖ, Hilmar Kabas powiedział, że Austriacy nie zamierzają przeszkadzać Czechom w wejściu do Unii, ale domagają się zamknięcia elektrowni, która przedstawia dla Europy duże ryzyko Największe poparcie dla akcji przeciwko czeskiej elektrowni odnotowano w Austrii Górnej i Dolnej przy granicy z Czechami (40-50 procent). Duże zainteresowanie odnotowano również w Wiedniu (169 tysięcy) i w Klagenfurcie (rodzinnym mieście Haidera - 66 tysięcy).

Zdaniem telewizji ORF, swój sukces Haider zawdzięcza również premierowi Czech Miloszowi Zemanowi, który nie potrafił ukryć emocji i w swych wypowiedziach obraził zarówno liderów FPÖ, jak i austriackich wyborców. Tych, którzy podpisali petycję, szef czeskiego rządu nazwał idiotami. W akcję zbierania podpisów zaangażowała się również bulwarowa prasa. - Do głosowania zachęcał popularny dziennik 'Kronen Zeitung', który czyta około 40 procent Austriaków. - Oceniam, że co drugi podpis zyskano dzięki temu - powiedział 'Rz' szef Instytutu Badania Opinii Publicznej (Fessel-GfK), Peter Ulram.

Cała akcja kosztowała austriackich podatników około 2 milionów euro, ale uzyskanie 915 tysięcy podpisów powoduje, że wniosek Haidera mimo, że zostanie najprawdopodobniej odrzucony przez pozostałe partie powoduje że Rada nie może lekceważyć nastrojów społecznych.