Serwis informacyjny
📺 KGHM na EKG: 7 lat wystarczy, by wykształcić kadrę potrzebną do obsługi elektrowni jądrowej
Data dodania: środa, 27 kwietnia 2022, autor: pap-mediaroom.pl
Rok 2029 stanowi realną datę uruchomienia pierwszej polskiej elektrowni jądrowej opartej na technologii małych reaktorów modułowych (SMR). Siedem lat wystarczy, aby wykształcić kadrę potrzebną do obsługi takiego przedsięwzięcia – przekonywał w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prof. Ludwik Pieńkowski, ekspert KGHM i wykładowca Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.
Prof. Pieńkowski prowadził prelekcję „Energetyka jądrowa w KGHM, w przemyśle, w gospodarce”, podczas której zaprezentował możliwości wykorzystania energetyki jądrowej, w tym małych reaktorów modułowych SMR do pokrywania bieżących potrzeb KGHM. Polska spółka zajmująca się wydobyciem miedzi planuje uruchomienie elektrowni jądrowej opartej na technologii SMR w 2029 roku. Jako zagranicznego partnera wybrała amerykańską firmę NuScale Power.
- Projekt NuScale odpowiada potrzebom KGHM i jest bardzo dojrzałym projektem, którego pierwsze wdrożenie w Stanach Zjednoczonych rusza właśnie w tej chwili. Koreańska firma Doosan rozpoczyna wykuwanie kluczowych elementów dla tej inwestycji. Dzięki temu jest możliwe zrealizowanie podstawowego celu, czyli uruchomienie elektrowni jądrowej przez KGHM w 2029 roku – mówił prof. Pieńkowski.
Technologia proponowana przez Amerykanów to dobrze sprawdzone reaktory lekkowodne.
- Trochę w innej konfiguracji, inaczej zbudowane, ale to praktycznie to samo, co w wielkoskalowych elektrowniach jądrowych działających czy budowanych dzisiaj. W szczególności rdzeń reaktora jest bliźniaczo podobny, oczywiście może być mniejszy, ale rozmiary kaset paliwowych, przepływy wody przez te kasety są dokładnie takie same – tłumaczył ekspert KGHM.
Pierwsza elektrownia NuScale budowana dla KGHM ma mieć sześć reaktorów, co tworzy jeden blok energetyczny o mocy 462 megawatów.
- Oczywiście, z punktu widzenia problemów energetycznych Polski nie jest to za wiele. Ale z punktu widzenia zapotrzebowania KGHM wystarczy. Jeżeli ta inwestycja okaże się sukcesem, zainteresowanych jego powtórzeniem będzie bardzo wielu, a doświadczenia zdobyte przez KGHM przy budowie pierwszej takiej elektrowni przyniosą korzyść Polsce – podkreślił prof. Pieńkowski.
Według niego, planowana data uruchomienia elektrowni, czyli rok 2029 jest jak najbardziej realna. NuScale Power rozpoczął już produkcję kluczowych elementów całej konstrukcji, czyli zbiorników ciśnieniowych.
- Z punktu widzenia zobowiązań KGHM mamy siedem lat na uzyskanie wszystkich pozwoleń budowlanych i wybudowanie budynku reaktora oraz wszystkich niejądrowych części, czyli turbin, chłodnic itd. To realny termin. Nie przesadzajmy, energetyka jądrowa nie jest taka straszna – mówił prof. Pieńkowski.
Nie powinno być również problemów z odpowiednią kadrą potrzebną do obsługi elektrowni opartej na technologii SMR.
- Oczywiście, nie mamy dzisiaj w Polsce ludzi do obsługi reaktorów, bo nie mamy reaktorów. Ale jedną z pierwszych rzeczy, jakie planuje KGHM, jest budowa centrum kompetencyjnego, którego zasadniczym zadaniem będzie szkolenie kadr dla tej inwestycji. I to się uda, ponieważ bazowe szkolenie szkół technicznych mamy wystarczająco dobre – podsumował prof. Pieńkowski.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Fot. PAP/S. Leszczyński