Serwis informacyjny

US NRC odrzuciła wniosek Oklo o zezwolenie na budowę i eksploatację mikroreaktora Aurora

Data dodania: sobota, 8 stycznia 2022, autor: nuclear.pl

Jak donoszą media, Amerykańska Komisja Dozoru Jądrowego (U.S. NRC) odrzuciła złożony przez firmę Oklo LLC wniosek o zintegrowane zezwolenie na budowę i eksploatację mikroreaktora Aurora, kompaktowego reaktora prędkiego o mocy cieplnej ok. 4 MW (moc elektryczna modułu ok. 1,5 MW).

Wizja artystyczna modułu energetycznego z reaktorem Oklo Aurora, fot. Oklo
Wizja artystyczna modułu energetycznego z reaktorem Oklo Aurora, fot. Oklo

Dozór decyzję objaśnił stwierdzając, że „wniosek Oklo nadal zawiera znaczące luki w opisie potencjalnych awarii a także klasyfikacji systemów i elementów związanych z bezpieczeństwem”. Zdaniem NRC „luki te uniemożliwiają dalszą analizę.” Urząd podkreśla też swoją „gotowość do ponownej współpracy z Oklo, jeśli spółka złoży zrewidowany wniosek zawierający informacje niezbędne nam do szczegółowej i sprawnej analizy”.

Jak można się spodziewać, decyzja została przyjęta przez wnioskodawcę z rozczarowaniem. — Było to dla nas tak samo zaskakujące, jak dla wszystkich. Nie zostaliśmy w żaden sposób uprzedzeni, zanim decyzję opublikowano — mówi współzałożycielka i dyrektor operacyjna (COO) firmy Caroline Cochran w wypowiedzi dla CNBC.

Słowa Cochran brzmią jednak nieco zaskakująco, jeśli zestawić je z publicznie dostępną historią korespondencji pomiędzy Oklo a NRC. Otóż już od momentu złożenia wniosku w czerwcu 2020 roku, NRC kilkukrotnie zwracała się do wnioskodawcy o uzupełnienie informacji zawartych we wniosku, w tym o kwestie absolutnie fundamentalne, a więc klasyfikację systemów bezpieczeństwa oraz uzasadnienie przyjętych scenariuszy zdarzeń awaryjnych.

W pismach przedstawiciele dozoru podkreślali, że bez tych informacji nie są w stanie nawet przystąpić do szczegółowej analizy technicznej. W tym kontekście trudno uznać rozstrzygnięcie za szczególnie zaskakujące.

Warto na tę sytuację spojrzeć z perspektywy dyskusji o licznych „zaawansowanych” i „innowacyjnych” technologiach jądrowych małej skali (i nie tylko), które mają w opinii niektórych komentatorów w niedalekiej przyszłości odesłać do lamusa tradycyjne elektrownie jądrowe.

Istotną cechą wspólną większości tych rozwiązań jest jednak to, że istnieją one jedynie jako wstępne koncepcje. Oczywiście nie jest tak w przypadku wszystkich nowych konstrukcji małych reaktorów, niektóre przechodzą już procedury homologacyjne w wybranych krajach, a amerykański NuScale VOYGR otrzymał już nawet od NRC wstępną nieobowiązkową homologację, tzw. Standard Design Approval (co nie przesądza jeszcze o wyniku ewentualnego wniosku o zezwolenie na budowę, ale świadczy o tym, że nie wystąpią w tym procesie znaczące przeszkody związane z konstrukcją reaktora, w tym w szczególności, że nie zdarzy się to, co właśnie przytrafiło się Oklo).

Tym niemniej warto tu pamiętać, że jak do tej pory żadna z oferowanych jako rewolucyjne innowacji nie doczekała się jeszcze ani prawomocnego zezwolenia na budowę, ani wiążącego zamówienia. Oczywiście nie świadczy to nijak o tym, że ostatecznie konstrukcje te nie okażą się dobre, warto jedynie pamiętać o tym, że od nawet najlepszej koncepcji do faktycznej realizacji droga może okazać się długa, tymczasem w niektórych krajach (w tym naszym) elektrownie jądrowe potrzebne są szybko. Dlatego nie warto jeszcze skreślać technologii „starych”, ale dopracowanych i sprawdzonych.


Podziel się z innymi


Komentarze