Serwis informacyjny

Niemiecki reaktor badawczy FRM II jest eksploatowany zgodnie z prawem – orzekł Bawarski Sąd Administracyjny

Data dodania: poniedziałek, 18 listopada 2024, autor: nuclear.pl

Sąd opublikował uzasadnienie swojego wyroku z czerwca 2024 roku. Zgodnie z jego decyzją, reaktor badawczy FRM II może kontynuować działalność, a zmierzający do jego zamknięcia pozew złożony przez organizację Bund für Umwelt und Naturschutz Deutschland (BUND) został oddalony. Apelacja nie została dopuszczona.

BUND w swoim pozwie argumentował, że jego zdaniem reaktor FRM II jest eksploatowany niezgodnie z zezwoleniem, które wskazuje jego zdaniem 31 grudnia 2010 roku jako termin przejścia na paliwo niskowzbogacone. W związku z tym zdaniem BUND od 1 stycznia 2011 roku działalność z wykorzystaniem wysoko wzbogaconego uranu nie była dozwolona. Ze względu na swoją konstrukcję z pojedynczym elementem paliwowym, FRM II wykorzystuje paliwo o wzbogaceniu 93% U-235.

Sąd nie podzielił stanowiska organizacji. Jak wskazano w wyroku, termin ten nie stanowił „ani ograniczenia czasowego, ani merytorycznego zezwolenia na eksploatację”, lecz jedynie „warunek”. Modernizacja stanowi „obowiązek” Technicznego Uniwersytetu Monachijskiego (TUM), wynikający z warunków zezwolenia. W uzasadnieniu podkreślono również, że „TUM miał obowiązek rozpocząć procedurę zatwierdzenia zmiany”. Warunek ten został spełniony – od dawna trwają pracę zmierzające do obniżenia wzbogacenia paliwa reaktora FRM II – pomostowo pracować będzie on na wzbogaceniu 50% by finalnie osiągnąć poniżej 20% U-235. Prace w tym kierunku prowadzi konsorcjum HERACLES, składające się z CEA (Francja), ILL (Francja), SCK-CEN (Belgia), Technische Universität München oraz wytwórcy paliwa – Framatome-CERCA (Francja). Wsparcie programowi zapewniają także amerykańskie laboratoria krajowe: Argonne National Laboratory (ANL), Pacific-Northwest National Laboratory (PNNL), Idaho National Laboratory (INL), Los Alamos National Laboratory (LANL) i Oak Ridge National Laboratory (ORNL).

Z powodu nieprzewidzianych trudności w opracowaniu odpowiednich elementów paliwowych, nie było możliwe dotrzymanie obowiązku modernizacji. „Termin ten stał się zatem nieskuteczny” – stwierdza sąd. Ponadto wskazana data zmiany była oparta na decyzji politycznej, a nie na wymogach prawnych. Dlatego, jak podkreślono w komunikacie, „nie było to na tyle istotne, aby brak jej dotrzymania unieważniał całą licencję operacyjną”.

Ponieważ TUM zdaniem sądu wypełnił swoje obowiązki, nie ma podstaw do apelacji. Powód ma jednak możliwość wniesienia skargi na odmowę dopuszczenia apelacji do Federalnego Sądu Administracyjnego w ciągu jednego miesiąca.

— Pozostajemy w pełni zaangażowani w przejście na nisko wzbogacony uran — powiedział dyrektor naukowy FRM II, prof. dr Christian Pfleiderer. — Naukowcy, pacjenci onkologiczni i firmy przemysłowe pilnie potrzebują neutronów dostarczanych przez reaktor badawczy — dodał.

Rzeczywistość niestety nieco rozbiega się z oświadczeniem władz TUM – reaktor FRM II nie działa od 2020 roku, a jego odstawienie według najnowszych informacji potrwa jeszcze co najmniej do przyszłego roku. W maju 2020 roku reaktor został wyłączony z powodu niegroźnej dla zdrowia, jednak naruszającej warunki zezwolenia na eksploatację emisji C-14 poza obudowę bezpieczeństwa. Tym samym, naruszając roczny limit emisji, musiał przerwać swoją pracę do końca 2020 roku.

Reaktor miał wznowić pracę w styczniu 2021, jednak podczas rozruchu samoczynnie się wyłączył z powodu sygnału wskazującego na zbyt wysokie ciśnienie ciekłego deuteru w instalacji zimnego źródła neutronów. Było to zdarzenie niezagrażające bezpieczeństwu pracy reaktora, jednak warunki zezwolenia nakazywały wyłączyć reaktor i wymontować z rdzenia wspomniane urządzenie badawcze.

Usterkę usunięto i na początku 2022 roku reaktor ponownie miał zostać uruchomiony, tym razem jednak układ kontroli szczelności wody ciężkiej wskazał na drobną nieszczelność – na poziomie jednej kropli co 3–5 minut. Źródłem wycieku okazał się kanał poziomy wyprowadzający neutrony z rdzenia reaktora, a konkretnie zainstalowany w nim kompensator naprężeń o średnicy ok. 30 cm.

Element nie mógł zostać naprawiony i od tamtego czasu trwa problem – producent popsutego elementu nie dysponował już odpowiednimi technologiami i musiał opracować je od nowa, jednocześnie FRM II nie dysponował odpowiednimi siłami ludzkimi by wesprzeć go w zakresie znajomości prawa atomowego i standardów bezpieczeństwa. Prace remontowe miały skończyć się uruchomieniem reaktora do końca 2023 roku, obecnie wskazywany termin to rok 2025.

FRM II jest reaktorem badawczym o mocy 20 MW. Uruchomiony został w 2004 roku, a planowo użytkowany jest do badań i terapii od 29 kwietnia 2005 roku. Jego budowa trwała od roku 1996, a prace projektowe od roku 1987. Co ciekawe Niemcy nie nazywają go reaktorem, lecz "źródłem neutronów" (niem. Neutronenquelle).

W krajach Unii Europejskiej pracuje zaledwie kilka reaktorów badawczych wykorzystywanych do terapii i produkcji leków na raka, jednym z nich i jednocześnie drugim najmłodszym jest polska MARIA uruchomiona 50 lat temu w 1974 roku. Reaktor od dawna cierpi na problemy kadrowe i finansowe, boryka się też z brakiem strategicznego planu wykorzystania, który mógłby posłużyć jako uzasadnienie inwestycji publicznych w ten niezwykle ważny, ratujący zdrowie i życie obiekt.

MARIA posiada zezwolenie na eksploatację ważne do 31.03.2025 roku o jego przedłużeniu w planowej procedurze rozstrzygnie Państwowa Agencja Atomistyki, która oceni zgodność technologii i procedur z wymogami prawa.

Tydzień pracy MARII zabezpiecza 100 000 pacjentów onkologicznych w substancje diagnostyczne i terapeutyczne. Pochodzi z niej m.in. 10% światowego półproduktu molibdenu-99 oraz niemal całość polskiego zapotrzebowania na jod-131. W wypadku jej wyłączenia, tych – i innych równie ważnych – substancji zabraknie. Problem jest szerszy, bo braki w przyszłych dekadach przewidywane są w całej Unii Europejskiej. Dostrzegła to Rosja, która już teraz buduje nowy reaktor produkcyjny i ma ambicję wejścia na unijny rynek, co oznaczałoby strategiczne uzależnienie od tego kraju europejskiej medycyny nuklearnej.

Na zdjęciu widoczny w tle reaktor FRM II, na pierwszym planie charakterystyczna obudowa wyłączonego już reaktora FRM I, fot. Heedmane / Wikipedia (CC BY-SA 3.0)


Podziel się z innymi


Komentarze