Serwis informacyjny

ABR2024: Maciej Bando nominowany w konkursie Atomowa Bzdura Roku 2024

Data dodania: czwartek, 16 stycznia 2025, autor: nuclear.pl

Wprowadzanie do publicznego obiegu niesprawdzonych informacji na temat działania reaktorów jądrowych jest zjawiskiem, które nie ogranicza się wyłącznie do dziennikarzy czy publicystów. Źródłem nieporozumień bywają często wypowiedzi polityków, a nawet wysokich urzędników państwowych.

Podczas obrad podkomisji stałej ds. transformacji energetycznej, odnawialnych źródeł energii i energetyki jądrowej w dniu 25 lipca 2024 roku padły następujące słowa:

„Największa polska elektrownia szczytowo-pompowa istniejąca w Żarnowcu została specjalnie zbudowana jako jeden z elementów infrastruktury towarzyszącej pod budowaną elektrownię jądrową. To były inne technologie jądrowe. To były technologie jądrowe, które wymagały czegoś, co pozwoli nam szybko zabrać produkowaną moc z elektrowni, tak żeby nie nastąpiły awarie, stopienie rdzenia, wzrosty ciśnienia czy tym podobne rzeczy.”

Autorem tej wypowiedzi jest ówczesny wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Maciej Bando.

Elektrownia szczytowo-pompowa w Żarnowcu została uruchomiona w 1983 roku i miała na celu magazynowanie energii w celu zwiększenia możliwości regulacji jej produkcji w szczytach zapotrzebowania. Umieszczenie jej w pobliżu budowanej Elektrowni Jądrowej Żarnowiec miało znaczenie praktyczne – pozwalało na wykorzystanie tej samej infrastruktury przesyłowej. Jednakże na tym jej związek z elektrownią jądrową się kończy.

Reaktory PWR, które miały zostać wybudowane w Żarnowcu, należą do jednostek o najwyższej elastyczności pracy. Całkowite wygaszenie reaktora w sytuacjach awaryjnych trwa od 1,5 do 2 sekund, a zaplanowane wyłączenie wiąże się z obniżaniem mocy w sposób kontrolowany przez około 15 minut. Po wyłączeniu reaktora wymagane jest jedynie utrzymanie cyrkulacji chłodziwa aż do wystudzenia rdzenia. Jednak brak możliwości odbioru energii elektrycznej nie stanowi ryzyka stopienia rdzenia.

Operatorzy reaktorów PWR dysponują licznymi narzędziami pozwalającymi na regulację mocy. W wielu krajach bloki jądrowe służą do stabilizacji sieci, regulując produkcję energii w momentach spadków generacji z odnawialnych źródeł. Czyni to energetykę jądrową niezbędnym elementem systemów energetycznych opartych na nieregulowanych źródłach energii, takich jak wiatr czy słońce. Dlaczego zatem miałoby dojść do poważnej awarii reaktora wbrew zasadom jego działania?

Powyższa wypowiedź jest doskonałym przykładem na to, jak powszechne są mity dotyczące energetyki jądrowej, niezależnie od doświadczenia czy zajmowanego stanowiska. Dlatego zdecydowaliśmy się przyznać Maciejowi Bando nominację do Atomowej Bzdury 2024.


Podziel się z innymi


Komentarze