Serwis informacyjny

Premier Boris Johnson spotkał się z przywódcami przemysłu jądrowego

Data dodania: wtorek, 22 marca 2022, autor: nuclear.pl

Premier Wielkiej Brytanii zapowiedział, że w długim terminie Wielka Brytania powinna pozyskiwać 25% energii elektrycznej ze źródeł jądrowych. Stwierdzenie to padło przy okazji spotkania Borisa Johnsona z szefami firm sektora jądrowego, w tym Rolls-Royce, EDF, Westinghouse i Bechtel.

Jest to rzadka dziś w świecie zachodnim deklaracja wzrostu roli energetyki jądrowej w krajowym bilansie – i to pomimo oczekiwanych wzrostów ogólnego zapotrzebowania. Obecnie bowiem udział energetyki jądrowej oscyluje w granicach 15-20% i wykazuje tendencję spadkową.

Zamierzenie jest tym ambitniejsze, że park pracujących brytyjskich elektrowni jądrowych składa się przede wszystkim z chłodzonych gazem reaktorów typu AGR (jest ich 10), z których najstarszy ma 46 lat a najmłodszy 33 i które są znacznie słabiej od reaktorów lekkowodnych na przedłużanie eksploatacji. Poza nimi na Wyspach pracuje tylko jeden reaktor wodny ciśnieniowy (uruchomiony w 1995 roku w EJ Sizewell B). Oznacza to, że dla samego utrzymania obecnej produkcji w ciągu najbliższej dekady trzeba wybudować przeszło 5,5 GW nowych mocy.

Tymczasem obecnie w realizacji znajdują się nadal tylko dwa bloki EJ Hinkley Point C (2 x 1720 MW). Można oczekiwać, że uda się w tym okresie zrealizować także dwa kolejne reaktory EPR w EJ Sizewell C. Pomyślne ukończenie obu tych inwestycji pozwoli na zastąpienie pracujących wciąż AGR-ów, jednak zwiększanie udziału energetyki jądrowej będzie wymagało realizacji dalszych inwestycji.

Należy przyznać, że władze brytyjskie od lat aktywnie działają w tym kierunku, choć nie obeszło się bez niepowodzeń, wywołanych głównie wycofywaniem się potencjalnych inwestorów (Toshiby, Hitachi czy E.ON-u). Aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości, niedawno przygotowano nowelizację przepisów ograniczającą ryzyko inwestorskie.

Jednocześnie po raz pierwszy od dekad, przemysł brytyjski – w tym przypadku koncern Rolls Royce – aktywnie pracuje nad opracowaniem nowych cywilnych reaktorów jądrowych. Zainteresowanie rynkiem wykazuje także przemysł chiński, który niedawno ukończył pomyślnie proces homologacji reaktora UK HPR-1000 (eksportowej wersji reaktora Hualong One), a obecność na spotkaniu z premierem przedstawicieli firm Westinghouse i Bechtel wskazuje także na zainteresowanie Amerykanów. Daje to nadzieję na dalszy pomyślny rozwój sektora.

Tym niemniej wcześniejsze niepowodzenia i opóźnienia w realizacji „jądrowego renesansu” doprowadziły do sytuacji, w której nie będzie już możliwe uniknięcie przynajmniej przejściowego spadku mocy (i produkcji) – po planowanych odstawieniach bloków w elektrowniach Hinkley Point B, Heysham i Hartlepool, moc zainstalowana spadnie poniżej 4 GW. Ukończenie projektów Hinkley Point C oraz Sizewell C w połączeniu z utrzymaniem pracy Sizewell B przywróci tę wartość na poziom powyżej 8 GW. To nadal będzie znacznie poniżej maksymalnego historycznego poziomu 12,7 GW z roku 1995, stąd intensywne prace nad ułatwianiem nowych inwestycji, o których informujemy na bieżąco.


Podziel się z innymi


Komentarze