Serwis informacyjny
Zmarł prof. Zbigniew Jaworowski
Data dodania: wtorek, 15 listopada 2011, autor: ncbj.gov.pl
12 listopada, przeżywszy 84 lata, zmarł prof. Zbigniew Jaworowski. Był lekarzem z wykształcenia i taternikiem z pasji. Od lat związany był z polską atomistyką. Pozostawił w Świerku wielu przyjaciół, którym zawsze będzie Go brakować.
Prof.dr hab. Zbigniew Jaworowski, ur. 17.10.1927 roku zmarł 12.11.br. przeżywszy 84 lata. Był człowiekiem nadzwyczaj czynnym, o rozległych zainteresowaniach. Lekarz z wykształcenia, taternik i organizator wypraw w Himalaje, i na lodowce na Alasce i Peru, w Afryce i Himalajach, wreszcie na Szpitzbergenie. Wyprawom towarzyszyło badanie lodowców - jedna z wielu pasji naukowych prof. Jaworowskiego.
Od wczesnych lat pracował w dziedzinie radiologii w Instytucie Badań Jądrowych, a następnie od r. 1993 w Centralnym Laboratorium Ochrony Radiologicznej, w którym pełnił funkcję Kierownika Zakładu Higieny Radiacyjnej, a także przez wiele lat był Przewodniczącym Rady Naukowej CLOR. Był jednym z autorytetów w dziedzinie wpływu promieniowania jonizującego na organizmy. Wieloletni Przedstawiciel Polski w Komitecie Naukowym ONZ ds. Skutków Promieniowania Atomowego (UNSCEAR), był w latach 90. ubiegłego stulecia Przewodniczącym tego najbardziej prestiżowego komitetu naukowego.
Jako uczony nie ulegał konformizmowi i namiętnie poszukiwał podstaw naukowych różnych hipotez o wielkim znaczeniu dla ludzkości. Do tego kręgu należały przede wszystkim badania nad rzekomą szkodliwością małych dawek promieniowania jonizującego, szkodliwością ołowiu (gdy wprowadzano benzynę bezołowiową), w ostatnim okresie poświęcał czas na badanie problemu globalnego ocieplenia. Jego poglądy często odbiegały od utartych, bronił ich jednak zawsze w oparciu o rzetelnie sprawdzone fakty.
Prof. Jaworowski zasłynął w Polsce z udziału w Komisji Rządowej, która śledziła skutki awarii reaktora w Czarnobylu i stał za decyzją o podaniu dzieciom tzw. płynu Lugola. Jego bardzo wczesne poglądy na temat znikomych zdrowotnych skutków tej awarii zostały potwierdzone w toku dwudziestopięcioletnich badań przez UNSCEAR i inne gremia międzynarodowe, jak Forum Czarnobylskie.
O swych poglądach mówił śmiało, publikował je. Poza wymienionymi wyżej, zwracał On uwagę Polaków na możliwe konsekwencje tzw. błysku Carringtona, ale także na teoretyczną możliwość wojny jądrowej w Europie i stopniu przygotowania naszego Państwa do takiej ewentualności. Nie była to bynajmniej chęć szukania rozgłosu, lecz wielka obywatelska odpowiedzialność. Osobiście w naszych częstych dyskusjach sprawa tej odpowiedzialności była poruszana. Prof. Jaworowski bardzo bolał nad pomijaniem ważnych dla Świata problemów przez całe masy uczonych, skupiających się często na tematach o marginalnej ważności. Był mi przyjacielem i życzliwym krytykiem moich prac i poglądów. Ze swoimi przesłaniami próbował docierać wszędzie, apelując także do etyki uczonych, o której pisał w jednym z najczęściej cytowanych tekstów "Radiation Risk and Ethics" z Physics Today z roku 1999. Był uczonym znanym, podziwianym i jednocześnie silnie, nieraz bardzo boleśnie, atakowanym.
Mówi się, że nikt nie jest niezastąpiony. Osobiście nie znam w Polsce uczonego tak zdeterminowanego, zorientowanego prospołecznie i dysponującego tak wszechstronną wiedzą przyrodniczą i humanistyczną, który mógłby Go zastąpić. Ta strata jest dla Polskiej nauki prawdziwie niepowetowaną.
Ludwik Dobrzyński
Copyright © 2011 by Narodowe Centrum Badań Jądrowych