Serwis informacyjny
Prof. Wrochna: bozon Higgsa to dopiero początek
Data dodania: środa, 9 października 2013, autor: naukawpolsce.pap.pl
Nagrodzone Noblem z fizyki prace związane z bozonem Higgsa, jak też późniejsze odkrycie tej cząstki, to dopiero początek wyzwania dla fizyków - powiedział w rozmowie z PAP dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), prof. Grzegorz Wrochna.

We wtorek Komitet Noblowski ogłosił, że Nagrodą Nobla w dziedzinie fizyki podzielą się Brytyjczyk Peter Higgs i Belg Francois Englert. Przyznano ją za teoretyczne odkrycie mechanizmu, który przyczynia się do zrozumienia pochodzenia masy cząstek subatomowych. Częścią tego mechanizmu jest odkryty niedawno bozon Higgsa.
- Teraz należy bardzo dokładnie zbadać cechy tej cząstki - zmierzyć jej masę i inne własności; zbadać, na jakie cząstki się rozpada, w jakich mechanizmach powstaje... to cały bogaty program badawczy. Wreszcie należy sprawdzić, czy nie ma jeszcze innych cząstek Higgsa. Niektóre teorie wychodzące poza Model Standardowy przewidują cząstki Higgsa o większych masach albo obdarzone ładunkami. Tego dopiero będziemy szukać - zapowiada fizyk.
Profesor dodał, że również Model Standardowy, choć działa znakomicie, nie satysfakcjonuje fizyków. - Niektórzy wręcz mówią, że jest \"brzydki\" - powiedział. - Rzecz w tym, że w ramach modelu nie da się obliczyć wielu parametrów, np. masy około 20 różnych cząstek, co trzeba mierzyć eksperymentalnie. Wielu fizyków przypuszcza, że poza Modelem Standardowym istnieje bardziej ogólna i prostsza teoria, opisująca szerszą klasę zjawisk. Dopiero ona pozwoli zrozumieć, skąd się wziął Model Standardowy, jak działa, dlaczego tak dobrze się sprawdza albo dlaczego masy cząstek są takie, a nie inne. No i pozostaje problem grawitacji - oddziaływania, którego wspomniany model nie obejmuje.
- Nobel za przewidzenie cząstki Higgsa nie jest żadną niespodzianką. Nagrody należało się spodziewać od momentu, kiedy w Europejskim Centrum Fizyki Jądrowej w CERN zaobserwowano cząstkę Higgsa, nazwaną od nazwiska jednego z dzisiejszych laureatów - powiedział prof. Wrochna.
- Obserwacja ta była największym dotychczasowym odkryciem naukowym w obecnym stuleciu. Potwierdziło ono teoretyczne koncepcje Noblistów. Bez odkrycia tej cząstki profesorowie Higgs i Englert nie otrzymaliby nagrody - podkreśla prof. Wrochna, który w CERN spędził siedem lat, a kilkanaście pracował nad projektowaniem i budową jednego z eksperymentów (detektora CMS). W pracach nad detektorami poszukującymi cząstki Higgsa brali też udział fizycy z NCBJ, Uniwersytetu Warszawskiego i Jagiellońskiego, politechnik - warszawskiej, krakowskiej i wrocławskiej, Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie, Akademii Górniczo-Hutniczej i innych jednostek naukowych.
Obecnie akcelerator w CERN jest zatrzymany i usprawniany, \"żeby mógł osiągnąć jeszcze wyższe energie, większą intensywność cząstek, i nie tylko sprawdzać własności cząstki Higgsa już odkrytej, ale też sprawdzić, czy nie istnieje więcej Higgsów\" - tłumaczy fizyk.
- Na zastosowanie samej cząstki Higgsa trzeba jeszcze poczekać 50 albo sto lat. Ale wyzwanie związane z jej poszukiwaniami spowodowały, że powstały całkiem nowe technologie i urządzenia, które prędzej czy później znajdują zastosowanie - zauważył prof. Wrochna. Przykładem jest protokół www, który powstał w CERN, żeby skoordynować pracę tysięcy fizyków pracujących na całym świecie. - Dziś bez stron www w internecie życia sobie nie wyobrażamy. Powstały też nowoczesne procedury terapeutyczne, jak terapia protonowa. Protony przyspieszamy nie po to, żeby je ze sobą zderzać i produkować cząsteczki - tylko po to, żeby zderzać je z komórkami raka i je niszczyć. Zastosowania w medycynie i technice można by mnożyć - dodał.
Źródło: PAP - Nauka w Polsce